Waloryzacja 500+, Polski Ład i wzrost inflacji oraz cen produktów w Polsce
Ostatnio aktualizowane: 04.10.24
Rządowy program 500+ jest sztandarowym projektem Prawa i Sprawiedliwości, o którym mówi się, że utrzymuje ich przy władzy. Z projektem wystartowano w 2016 roku i od tego czasu rodziny mogły liczyć na spory dodatek pieniężny na swoje pociechy. Program cieszy się ogromną popularnością i nie ma się co dziwić — w końcu nigdy wcześniej nie rozdawano pieniędzy za darmo. W Internecie robi to jedynie najlepsze kasyno online, ale tylko w przypadku kiedy mają bonus bez depozytu i w przeciwieństwie do 500+ — na określonych warunkach.
Polscy ekonomiści biją na alarm, wieszcząc ogromny wzrost inflacji, która w Polsce w ostatnim czasie mocno wystrzeliła. Spoglądając na wykresy przedstawiające spadek wartości polskiego złotego, można zauważyć wyraźny wzrost inflacji. Większość ekonomistów obarczą tym zjawiskiem PiS i ich politykę promowania klas niższych, według której przyznaje im się różne dodatki pieniężne. W 2024 roku odbędą się kolejne wybory parlamentarne i sądząc po nastrojach w Polsce, Prawo i Sprawiedliwość będzie musiało przedstawić coś spektakularnego — coś, co przekona osoby, którym nie podoba się sposób, w jaki dzisiaj jest rządzona Polska. Najlepszym do tego sposobem będzie waloryzacja 500+ i zmiana systemu podatkowego.
Dlaczego 500+ powoduje inflacje?
Jeśli pieniądz przestaje mieć wartość, to ceny idą w górę. Gdy państwo sprawia, że budżet niższych warstw społecznych opiera się na środkach otrzymanych za darmo, to oczywiste jest, że te pieniądze będą mniej znaczyć. Jeśli pracownicy nie otrzymają podwyżek, które sprawią, że 500+ będzie mniej znaczące dla budżetów rodzinnych, to możemy być świadkami nieustannie wzrastających cen w sklepach. Nie chodzi jedynie o produkty spożywcze, ale praktycznie wszystko. Już dzisiaj w niektórych kręgach mówi się prześmiewczo, że jeśli weźmie się pod uwagę wzrost cen w sklepach, to nie jest to już 500+, a 300+. W ostatnim czasie minister finansów stwierdził, że waloryzacja jest możliwa i ludzie zaczęli się zastanawiać, czy będzie to 800+ i jak bardzo wpłynie to na gospodarkę kraju, który już prawie 2 lata walczy z koronawirusem.
Ogólnoświatowy kryzys spowodowany pandemią koronawirusa
Wybuch pandemii koronawirusa dodatkowo spotęgował problemy gospodarcze w Polsce, co najprawdopodobniej przyczyni się do jeszcze szybszego wzrostu inflacji. Ze względu na regularne lockdowny pracodawcy mają problem z utrzymywaniem stanowisk pracy i osoby pozbawione źródła dochodu opierają się przede wszystkim na programach społecznych. Gospodarka Polski jest dzisiaj bardzo mocno obciążona problemami z pandemią koronawirusa. Rząd wyciągnął pakiet pomocowy w wysokości około 200 miliardów złotych i te pieniądze będą kiedyś musiały w jakiś sposób zostać zwrócone. Zwiększenie wartości programu 500+ może znacząco obciążyć gospodarkę Polski, co może także spowodować ogromne problemy z cenami towaru w Polsce. Jeśli w budżecie zaczyna brakować pieniędzy, to zaczyna się szukać nowych podatków.
Polski Ład — czyli nowy program Prawa i Sprawiedliwości
W ostatnim czasie coraz częściej słyszy się o nowym ogólnopolskim programie PiS — Polski Ład, który ma ustabilizować wszystkie najbardziej rozchwiane sektory gospodarki kraju i poprawić jakość życia. Program ma spektakularne założenia i może wywołać daleko idące konsekwencje. W dużym uproszczeniu chodzi o podatki i konsekwentne dążenie do zabierania bogatszym i dawania najuboższym oraz emerytom. Wszystko ma się opierać o zmiany podatkowe, które z jednej strony będą odciążać pewne grupy ludzi, a z drugiej dociążać innych.
Najważniejsze odciążenia to:
• Zmiana kwoty wolnej od podatku PIT do 30.000 zł rocznie. Osoby, które zarabiają około 2.500 zł miesięcznie, zostałyby całkowicie zwolnione z podatku.
• Zmiana progu podatkowego dla 32%. Aktualnie wynosi on 85.000 zł, a po zmianie — 120.000 zł. To jedna z najbardziej wyczekiwanych przez przedsiębiorców zmian. Od lat ceny, płaca minimalna, składki ZUS idą w górę, a próg podatkowy stoi na tym samym poziomie.
Największe obciążenia:
• Całkowite zniesienie możliwości odliczenia składki zdrowotnej od PIT. W wielu przypadkach poskutkuje to dużym wzrostem kosztów działalności, i co za tym idzie — kwotą podatku do zapłacenia.
• Wysokość składki zdrowotnej proporcjonalna do dochodu dla firm jednoosobowych. Przedsiębiorcy w Polsce od lat skarżą się na bardzo wysokie składki ZUS.Ten zapis wchodzący w życie, przyniesie znaczne podwyżki składek do ZUS. Dzisiaj można sobie to tłumaczyć wysoką składką emerytalną, która później ma zapewnić godną emeryturę. Składki zdrowotnej nikt nie widzi, a duży odsetek społeczeństwa twierdzi, że wszelkie badania wykonują prywatnie, czyli praktycznie w ogóle nie korzystają z pieniędzy, które wpłacają do ZUS.
Niektóre zapisy Polskiego Ładu wydają się brzmieć bardzo dobre, ale kolejne sprawiają tylko, że nie mają one większego znaczenia, a przedsiębiorcy najprawdopodobniej znowu będą zaciskać pasa, żeby utrzymać się na powierzchni.
Na jakie podwyżki cen można liczyć w najbliższym czasie?
Eksperci biją na alarm, że ceny najpotrzebniejszych artykułów rosną w najszybszym tempie od 10 lat. Wszystko to wiąże się z nieustannie wprowadzanymi nowymi podatkami. Tak zwane „cukrowe” sprawiło, że wiele popularnych napojów podrożało nawet o 100%. Ciekawym zjawiskiem są paliwa. W 2020 roku cena za baryłkę ropy osiągnęła jeden z najniższych pułapów od kilkunastu lat, a ceny na stacjach benzynowych zbliżają się do rekordowych wartości. Za wszystko odpowiada nieustannie postępująca inflacja oraz podatki paliwowe, które miały nie uderzać w kierowców. Ceny podstawowej żywności jak pieczywa i nabiału także mają regularnie iść w górę, co może znacząco wpłynąć na sytuację finansową w przeciętnej polskiej rodzinie. Co ciekawe, szacuje się, że mięso może tanieć. Jednak ciężko to stwierdzić jednoznacznie, ponieważ ceny stoją na najwyższym poziomie od lat i prawdopodobnie niskie ceny będą oznaczały standardowe z zeszłych lat.
Mroźna zima, pandemia koronawirusa i przyśpieszająca inflacja skutecznie przeciwdziałają spadkom cen. Mimo wszystko można być pozytywnej myśli. Wiosna i lato prawie zawsze przynoszą ze sobą spadki cen paliw i mięsa. Pozostaje jedyne pytanie — jak bardzo ceny pójdą w dół i czy będzie to w ogóle zauważalne.
Dodaj komentarz
0 KOMENTARZ